Rozmowa ze Spencer bardzo
zszokowała Arię, która nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Nigdy nie
spodziewałaby się po swojej najlepszej przyjaciółce , że ta będzie w stanie
powiedzieć coś takiego o jej ukochanym . To było nie możliwe , żeby Ezra był
człowiekiem który prześladował je przez trzy ostatnie lata. On przecież ją
kochał i nieraz zapewniał jak bardzo jest dla nie ważna , tak wiele zaryzykował
dla ich związku. Każdy mógł być A, ale nie Ezra i Aria była święcie o tym
przekonana i miała zamiar udowodnić to swojej przyjaciółce. Kiedy znalazła się
przy mieszkaniu ukochanego zadzwoniła do drzwi mieszkania Fitza. Jednak nikt
nie otwierał, więc wyciągnęła z torebki klucz , który od niego dostała i weszła
do środka. W oczy rzuciła jej się sterta spisanych papierów, a na samym wierzchu
leżało zdjęcie Alison i Ezry. Byli uśmiechnięci i przytuleni. To był dla niej
szok. Nie mogła w to uwierzyć. Od razu poczuła jak do oczu napływają jej łzy.
Nie mogła uwierzyć jak mogła dać się tak nabrać. Nagle usłyszała jak ktoś otwiera drzwi. Była
niemal pewna, że to on. Nie chciała z nim rozmawiać, a na pewno nie teraz.
Poza tym tak naprawdę nie wiedziała do czego on jest zdolny. Co jeśli Spencer
miała racje i to naprawdę on je prześladował ? Może Alison go zraniła , a on
chciał się po prostu zemścić na nich wszystkich, bo w końcu były jej
przyjaciółkami. Tylko dlaczego to ona po raz kolejny oberwała najmocniej?
-Aria to ty ? Stało się coś ? -
zapytał wchodząc do środka , a ona poczuła, że nie ma już żadnych szans na
unikniecie tej rozmowy - Dlaczego nie odbierałaś? - podszedł do niej bliżej i
chciał pocałować.
-Właśnie dowiedziałam się, że
facet który był całym moim światem przez cały czas od początku naszej
znajomości mnie oszukiwał , ale po za tym to naprawdę zupełnie nic - rzuciła patrząc
na niego z wrogością.
-Aria o czym ty mówisz ? - Ezra wydawał się być naprawdę zdziwiony
tym, co właśnie usłyszał.
-Wytłumaczysz mi , co oznacza to
zdjęcie? - właśnie wtedy zobaczył
fotografię przedstawiającą jego i
Alison i w tamtej chwili wszystko
zrozumiał. Był na siebie wściekły, bo przyjaciółka jego ukochanej tak naprawdę
nigdy nic dla niego nie znaczyła. Może na początku faktycznie tak myślał, ale
później zakochał się w Arii szczerze i tego, co czuł do dziewczyny nie było w stanie naprawdę nic zmienić.
-Kochanie to nie tak jak myślisz
- zaczął się tłumaczyć, ale doskonale zdawał sobie sprawę, że cokolwiek by nie
powiedział to Aria i tak mu nie uwierzy -
ja naprawdę cie kocham - dodał i starał się ją przytulić.
-Nie wierzę ci - rzuciła
wyrywając się z jego objęć - Znałeś Alison prawda? - spojrzała
na niego i już w tamtym momencie wiedziała, że on nie zaprzeczy zresztą i tak
nic by mu to już nie dało.
-Znałem ją i to doskonale, parę
lat temu przyjechałem tutaj, aby spotkać się z moim kolegą z liceum , bo on
tutaj studiował. Właśnie wtedy spotkałem ją po raz pierwszy. Zauroczyła mnie
swoim wyglądem. Była piękna i chyba się zakochałem, a po za tym okazało się, że
ona tak jak ja kocha książki i mówiła nawet , że pisze. Zapytałem wtedy czy nie
moglibyśmy się spotkać i poprosiłem ją , aby przyniosła ze sobą swoją powieść
którą właśnie pisała. Ona faktycznie przyszła, ale bez książki tłumaczyła się,
że pokaże mi ją jak będzie gotowa. Alison była bardzo mądra i to była kolejna
rzecz która mi się w niej podobała. Mieliśmy ze sobą romans, ale wtedy odkryłem,
że ona mnie okłamała- przerwał na chwilę i spojrzał na swoją dziewczynę, ale
jej twarz nie wyrażała żadnych emocji.
-Okłamała ?- zdziwiła się
-Tak, powiedziała mi na początku
naszej znajomości, że jest pełnoletnia , a ja głupi jej uwierzyłem. Podczas
naszej kolejnej randki wydało się, że kłamała, bo kiedy barman zobaczył jej
dowód stwierdził, że jest podrobiony. To właśnie wtedy odkryłem jej pierwszy
sekret. Była zdecydowanie zbyt dobrą aktorką. Później dowiedziałem się, że
wcale nie piszę i oszukiwała mnie prawie we wszystkim. Bardzo mnie to wtedy zabolało.
To właśnie wtedy z nią zerwałem. Ona jakoś szczególnie tego nie przeżyła.
Powiedziała mi tylko wtedy , że i tak prędzej czy później by się to tak
skończyło i wyszła z samochodu , a ja wróciłem do siebie. Rok później
dowiedziałem się, że zniknęła i postanowiłem , że poznam prawdę za wszelką
cenę, a później przedstawię to w książce. To miało być dzieło mojego życia.
-A ja po , co ci byłam potrzebna ?- Aria
patrzyła na swojego ukochanego ze łzami w oczach i nie mogła uwierzyć w to, co przed chwilą szłyszała.
-Zakochałem się w tobie -
powiedział szczerze Ezra, ale jego towarzyszka mu nie uwierzyła. W jej oczach robiło się coraz więcej łez -
Wiem, że mi nie wierzysz i masz do tego prawo, ale jesteś całym moim światem.
Na początku chciałem cię tylko wykorzystać. Wiedziałem, że byłyście
przyjaciółkami Alison i właśnie dla tego zatrudniłem się u was w szkole.
Myślałem, że wy wiecie coś więcej i dlatego właśnie postanowiłem zbliżyć się do
jednej z was, a ty wydawałaś mi się do tego najlepsza - Ezra doskonale zdawał
sobie sprawę jak jego słowa ranią Arię, ale mimo tego nie miał zamiaru już nic
przed nią ukrywać. Chciał choć raz w życiu móc powiedzieć całą prawdę - Na
początku naprawdę udawałem, ale z czasem zacząłem się w tobie zakochiwać i było
mi coraz ciężej pisać moją książkę. Był nawet czas w którym skończyłem z tym
raz na zawsze, ale później kiedy rozstaliśmy się wróciłem do tego. Naprawdę bardzo tego żałuje. Czy jest szansa, że kiedykolwiek mi to wybaczysz ?
-Posłuchaj zraniłeś mnie tak jak jeszcze nikt nigdy, a ja cię przed nimi wszystkimi broniłam. Ty nawet nie wiesz jak ja bardzo cię kochałam. Byłeś całym moim światem. Rozumiesz to ? Teraz całe moje życie zawaliło, a ja tobie kompletnie nie wierzę i myślę, że tak tylko mówisz, a tak prawdę chcesz mnie znów wykorzystać do tej swojej zakichanej książki, ale ja ci już na to nie pozwolę. Zmądrzałam.
-Aria ja zrobię wszystko, żebyś zmieniła zdanie - wyrzucił z siebie chłopak.
-To nic nie da ja zdania nie zmienię z nami koniec i pamiętaj już nigdy nie będzie powrotu do tego, co było kiedyś - rzuciła na odchodne i wyszła z jego mieszkania kierując się w
stronę mieszkania swojej przyjaciółki. Doskonale wiedziała , że teraz tylko Spencer
może ją zrozumieć.
...
Witam na moim pierwszym opowiadaniu o PLL. Ta historia będzie opowiadać o dwójce moich ulubionych bohaterów z tego serialu, ale pojawią się tutaj też inne osoby które sporo namieszają w ich relacjach. Po za tym akcja opowiadania będzie się też kręciła wokół wyjaśnienia kim jest tajemnicze A. Mam nadzieję, że wam się ta historia spodoba.